Jeśli warunki zastane na miejscu docelowym naszej podróży odbiegają od oferty, która była nam przedstawiona przez biuro podróży, możemy domagać się odszkodowania lub zwrotu kosztów. Najczęściej reklamacje dotyczą niezgodności w zakresie standardu hotelu, obsługi hotelowej czy też jedzenia, jakie jest serwowane na miejscu. Jednak zdarzają się również niezwykle absurdalne powody reklamacji. Pracownicy biur podróży chętnie dzielą się zabawnymi sytuacjami, które opisują niezadowoleni klienci domagając się odszkodowania. Jednym z przykładów absurdalnych reklamacji jest próba wyłudzenia odszkodowania przez mężczyznę, który w Turcji spadł z wielbłąda i potłukł swoje żebra. Mężczyzna domaga się odszkodowania, ponieważ w jego opinii rezydent powinien ostrzec go wcześniej o tym, że wejście na wielbłąda może okazać się być niebezpieczne. Jeden z klientów skarżył się również na to iż woda w hotelowym basenie była zbyt zimna. Mężczyzna spędzał wakacje na Dominikanie i uważał, że normy mówią o tym, że woda w basenie powinna wynosić przynajmniej 28 stopni. Nie wszystkie powody reklamacji są jednak tak zabawne, jak te wspomniane wyżej. Całkiem spora liczba reklamacji zgłaszanych przez niezadowolonych czy wręcz oszukanych przez biura podróży jest całkowicie uzasadniona. Niejednokrotnie zdarza się, że oferta biura podróży przedstawiona w folderze reklamowym znacząco odbiega od rzeczywistości. Nic więc dziwnego, ze turyści chcą odzyskać przynajmniej część pieniędzy. Zabawnych sytuacji jest mnóstwo, jednak według statystyk, liczba reklamacji każdego roku spada co nastraja niezwykle pozytywnie i świadczy o rosnącym standardzie wycieczek.
Reklamacje w biurach podróży
